Wydanie nr 11/11/2025 z dnia 11 listopada 2025 roku, ISSN 2392-215X

Finanse publiczne: Wydatki socjalne, a nie zbrojenia, napędzają dług

Finanse publiczne: Wydatki socjalne, a nie zbrojenia, napędzają dług

Rząd tłumaczy rekordowy deficyt i rosnące zadłużenie zwiększonymi wydatkami na obronność. Jednak ekonomiści wskazują, że głównym czynnikiem są transfery socjalne, które od lat rosną szybciej niż gospodarka.

Wydatki publiczne rosną dynamicznie

Do 2019 roku całkowite wydatki publiczne w Polsce w relacji do PKB utrzymywały się na stabilnym poziomie około 41–42%. W 2020 roku, w odpowiedzi na pandemię COVID-19, gwałtownie wzrosły do 48,2% PKB z powodu programów pomocowych. Po lekkim spadku w kolejnych latach, od 2022 roku, w związku z wojną w Ukrainie, ponownie rosną, osiągając w 2024 roku rekordowe 49,4% PKB – poziom wyższy niż średnia w Unii Europejskiej i najwyższy w regionie.

Jednak szczegółowa analiza pokazuje, że wzrost ten nie jest napędzany głównie przez wydatki wojskowe. Po wyłączeniu kosztów obronności z całkowitych wydatków, dynamika w relacji do PKB pozostaje bardzo podobna.

Transfery socjalne szybciej niż armia

W ciągu ostatniej dekady zarówno wydatki na zbrojenia, jak i transfery społeczne rosły szybciej niż gospodarka, lecz w przypadku obronności wzrost wyniósł jedynie 1,7 pkt proc. PKB (z 2,1% PKB w 2015 roku do 3,8% PKB w 2024 roku). Natomiast wydatki socjalne wzrosły aż o 2,8 pkt proc. PKB, z 14,3% do 17,1% PKB.

W praktyce oznacza to, że spośród wzrostu wydatków publicznych w latach 2015–2024 o 1,05 biliona złotych, jedynie około 10% wynikało z większych nakładów na armię, a ponad 30% z transferów socjalnych.

Co napędza deficyt i dług

– Obecne problemy finansów publicznych nie wynikają wyłącznie z wojny czy zbrojeń – podkreśla Marcin Zieliński, prezes Fundacji FOR. – To przede wszystkim efekt rosnących wydatków socjalnych. Od 2015 roku zwiększyły się one o 2,8 pkt proc. PKB, podczas gdy średnio w UE spadły o 0,1 pkt proc. – dodaje.

Według raportu „Rachunek od państwa za 2024 r.”, nawet przy zwiększonych wydatkach na obronność, ale bez wzrostu pozostałych wydatków publicznych względem PKB z 2015 roku, deficyt sektora wynosiłby zaledwie 0,7% PKB. Tymczasem w 2024 roku deficyt wyniósł 6,6%, a w 2025 roku prognozuje się 6,9% PKB.

Eksperci podkreślają, że podwyższone wydatki na armię odpowiadają tylko za ok. 15% wzrostu długu od 2019 roku, reszta wynika z programów społecznych i obciążeń po pandemii.

Społeczne świadczenia pod lupą

Transfery socjalne obejmują emerytury, renty, zasiłki społeczne oraz świadczenia prorodzinne. Ich wartość wzrosła z około 260 mld zł w 2015 roku do 622 mld zł w 2024 roku. Szczególnie wzrosły wydatki z funduszy zabezpieczenia społecznego – dwukrotnie, oraz pozostałe świadczenia niemal pięciokrotnie. Do tej kategorii dołączyły m.in. programy 500+, dodatkowe emerytury, renta wdowia czy tzw. babciowe.

– Obecny system transferów nie jest ukierunkowany na osoby najbardziej potrzebujące – zauważa Zieliński. – To raczej rozdysponowywanie środków „z helikoptera”, bez skutecznej selekcji beneficjentów, co generuje marnotrawstwo publicznych pieniędzy.

Jak poprawić kondycję finansów publicznych

Eksperci zgadzają się, że niekoniecznie trzeba zacząć od cięcia świadczeń społecznych. Ważniejsza jest racjonalizacja wydatków i ustalenie priorytetów – wydawanie środków w sposób efektywny i ukierunkowany. Może to obejmować m.in. bardziej lokalne zamówienia wojskowe, lepsze planowanie inwestycji czy audyt wszystkich wydatków publicznych.

– Skoro nie ma przestrzeni na podwyższanie podatków, należy szukać oszczędności po stronie wydatków – podsumowuje Zieliński. – Możliwości racjonalizacji budżetu są ogromne, a efektywne wykorzystanie środków publicznych jest kluczowe dla stabilności finansów państwa.