Wydanie nr 11/11/2025 z dnia 11 listopada 2025 roku, ISSN 2392-215X
Marzenie o własnym mieszkaniu w Hiszpanii nie jest już tylko domeną emerytów z północy Europy. Coraz więcej Polaków rozważa zakup apartamentu w Maladze, domu w Andaluzji czy inwestycji pod wynajem w Barcelonie. Ceny, choć w ostatnich latach rosną, nadal bywają atrakcyjniejsze niż w wielu rejonach Polski. Ale zakup nieruchomości w Hiszpanii wymaga wiedzy, rozwagi i znajomości kilku kluczowych zasad.
Rynek nieruchomości w Hiszpanii jest bardzo rozproszony, a ogłoszenia pojawiają się na wielu portalach. Najważniejsze z nich to:
Zalety:
Wady:
Trudniej sprzedać:
Najbardziej płynny rynek mają regiony Costa del Sol, Costa Blanca, Balearów i Madrytu. Tam, jeśli cena jest realistyczna, sprzedaż może zająć tygodnie, a nie miesiące.
Hiszpański problem ocupados – nielegalnych lokatorów zajmujących cudze mieszkania – to zjawisko, które wciąż budzi emocje. Prawo, które miało chronić lokatorów przed eksmisjami w sytuacjach kryzysowych, bywa wykorzystywane przez grupy zorganizowane.
Najwięcej przypadków notuje się w Katalonii (Barcelona i okolice), Madrycie, częściowo w Walencji i na Wyspach Kanaryjskich. W regionach południowych, takich jak Andaluzja czy Costa del Sol, ryzyko jest mniejsze, ale nie zerowe. Właściciele mieszkań często korzystają z firm ochroniarskich lub zarządców, którzy regularnie kontrolują stan nieruchomości.
Zakup nieruchomości w Hiszpanii to nie tylko kwestia ceny, ale też cierpliwości. Hiszpańskie biurokratyczne rytuały potrafią zaskoczyć nawet doświadczonych inwestorów.
Pierwszym krokiem jest uzyskanie numeru N.I.E. (Número de Identificación de Extranjero) – identyfikatora podatkowego niezbędnego do zawierania umów. Następnie kupujący wpłaca rezerwację (reserva) – zazwyczaj 1–2% wartości nieruchomości – i podpisuje wstępną umowę (contrato de arras), która zabezpiecza obie strony.
Kiedy notariusz (notario) potwierdzi zgodność dokumentów, podpisuje się akt notarialny (escritura pública) i dokonuje wpisu do rejestru własności (Registro de la Propiedad).
Cała procedura – od pierwszego kontaktu z agencją po odbiór kluczy – trwa przeciętnie od 6 do 12 tygodni. Do tego dochodzą podatki (m.in. ITP lub IVA), opłaty notarialne i rejestrowe – razem około 10–15% ceny nieruchomości.
Warto pamiętać, że w Hiszpanii notariusz nie reprezentuje żadnej ze stron, lecz dba o formalną poprawność dokumentów. Dlatego kluczowe jest, by kupujący miał własnego prawnika (abogado), który sprawdzi stan prawny nieruchomości, zadłużenia i pozwolenia budowlane.
Kupno nieruchomości w Hiszpanii to inwestycja w styl życia – nie tylko w metry kwadratowe. To zapach pomarańczy, szum morza i kawa wypita o poranku w cieniu palm. Ale też – paragony, pieczątki, numery N.I.E. i cierpliwość wobec urzędników.
Dla tych, którzy potrafią połączyć marzenie z pragmatyzmem, Hiszpania staje się czymś więcej niż kierunkiem wakacyjnym. Staje się drugim domem – dosłownie i metaforycznie.