Wydanie nr 11/11/2025 z dnia 11 listopada 2025 roku, ISSN 2392-215X
Polska kolej przeżywa okres dynamicznego rozwoju. Liczba pasażerów rośnie szybciej, niż przewidywano, a wszystko wskazuje na to, że rok 2025 będzie rekordowy dla transportu kolejowego. Co więcej, na polski rynek coraz śmielej wchodzą przewoźnicy z Czech, którzy chcą uszczknąć kawałek rosnącego rynku.
Z danych Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) wynika, że po ośmiu miesiącach 2025 roku liczba pasażerów wzrosła o 6%, osiągając ponad 286 mln osób. Prezes UTK, Ignacy Góra, prognozuje, że do końca roku koleją pojedzie ponad 430 mln osób, co byłoby znaczącym wzrostem w porównaniu z 407 mln w 2024 r.
Również PKP Intercity notuje historyczne wyniki. W pierwszym półroczu spółka przewiozła 40,4 mln pasażerów, a prognozy zakładają, że w całym 2025 roku liczba ta sięgnie 88 mln. To o ponad 4 mln więcej, niż przewidywała wcześniejsza strategia firmy.
Sukces kolei przyciąga nowych graczy. RegioJet, czeski przewoźnik, już wkrótce rozszerzy ofertę połączeń w Polsce – z dotychczasowej relacji Kraków–Warszawa na trzy nowe trasy. W marcu 2026 roku dołączy do niego Leo Express, co zapowiada prawdziwy przełom w krajowych przewozach dalekobieżnych.
Rosnąca konkurencja sprawia, że PKP Intercity czuje presję. W odpowiedzi spółka obniżyła ceny biletów na trasie Kraków–Warszawa i zapowiedziała nowy rozkład jazdy z krótszymi czasami podróży, większą liczbą połączeń i nowymi trasami.
Eksperci są zgodni: na razie nie. Michał Beim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wskazuje, że duży popyt na podróże koleją chroni dotychczasowego monopolistę. – Doświadczenia Niemiec i Czech pokazują, że pojawienie się nowych przewoźników nie odbiera klientów, lecz zwiększa zainteresowanie koleją jako środkiem transportu – podkreśla ekspert.
Jednocześnie rynek kolejowy w Polsce wciąż ma ogromny potencjał rozwoju kosztem samochodów. Coraz więcej osób wybiera pociąg jako szybszą, tańszą i wygodniejszą alternatywę dla jazdy autem.
Mimo optymizmu, konkurencja z Czech nie będzie mieć łatwego startu. RegioJet i Leo Express muszą mierzyć się z faktem, że PKP Intercity to spółka dotowana, co utrudnia czeskim operatorom walkę cenową. Dodatkowym problemem są ograniczenia infrastrukturalne – brak wolnych torów na kluczowych liniach i węzłach, takich jak Warszawa Centralna, Gdańsk czy Wrocław.
Niełatwo też o nowy tabor. Na zakup nowych wagonów trzeba czekać nawet 3–5 lat, więc przewoźnicy korzystają z używanego sprzętu. Tymczasem PKP Intercity stale inwestuje w modernizację floty, co daje mu znaczną przewagę.
Czescy przewoźnicy chcą przyciągnąć pasażerów wyższym komfortem podróży. W pociągach RegioJet dostępne są cztery klasy, darmowe Wi-Fi, system rozrywki pokładowej oraz obsługa stewardów serwujących posiłki i napoje. Jak podkreśla Michał Plaza z RegioJet, wielu pasażerów wybiera droższe bilety w wyższej klasie, ceniąc sobie wygodę i jakość usług.
Eksperci podkreślają jednak, że nowi operatorzy muszą zbudować stabilne zaplecze operacyjne – wyszkolony personel, zapas taboru i plan reagowania na awarie. Dopiero wtedy będą mogli na poważnie konkurować z PKP Intercity.
Rok 2025 zapowiada się jako początek nowego etapu dla polskiego rynku kolejowego. Wzrost liczby pasażerów, wejście nowych przewoźników i inwestycje w infrastrukturę sprawiają, że kolej w Polsce wreszcie zaczyna dorównywać standardom zachodnioeuropejskim.
Choć konkurencja ma przed sobą wiele przeszkód, jedno jest pewne – polska kolej wjeżdża na szybki tor rozwoju.
Źródło: Rzeczpospolita z 17.10.2025r.