Wydanie nr 11/11/2025 z dnia 11 listopada 2025 roku, ISSN 2392-215X

Rynek IT w 2026 roku: między nadzieją a strachem przed sztuczną inteligencją

Rynek IT w 2026 roku: między nadzieją a strachem przed sztuczną inteligencją

Po kilku latach dynamicznych zmian branża technologiczna wchodzi w rok 2026 z mieszanką optymizmu i niepokoju. Choć widać oznaki stabilizacji, globalne zwolnienia w sektorze IT i gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że wielu ekspertów zadaje sobie pytanie: czy AI stanie się szansą, czy raczej zmorą dla pracowników?

Źródło: opracowanie własne na podstawie artykułu Anity Błaszczak, „Rzeczpospolita”, październik 2025

Fala zwolnień, która nie ustaje

Według analiz platformy RationalFX, w 2025 roku pracę w firmach technologicznych straciło ponad 230 tysięcy osób na całym świecie. Prognozy na 2026 rok nie są lepsze – redukcje zatrudnienia mogą przekroczyć ten poziom, zwłaszcza w firmach inwestujących w automatyzację i rozwój sztucznej inteligencji.

Najwięcej cięć nadal ogłaszają amerykańscy giganci technologiczni, tacy jak Intel, Microsoft, Amazon, Meta i IBM, ale dołącza do nich coraz więcej firm z Azji i Europy. Wiele z nich ogranicza działy związane z analizą danych, testowaniem oprogramowania i wsparciem technicznym – zadania te coraz częściej przejmują algorytmy.

AI – przyjaciel czy wróg pracownika?

Sztuczna inteligencja miała być motorem innowacji i narzędziem, które uwolni ludzi od monotonnych zadań. W praktyce coraz częściej okazuje się jednak czynnikiem wypierającym pracowników z wielu branż.

W 2026 roku systemy AI potrafią już samodzielnie generować kod, prowadzić rozmowy z klientami, tworzyć raporty finansowe czy analizować rynek. Automatyzacja obejmuje także logistykę, marketing, produkcję, a nawet sektor prawny i medyczny.

Eksperci ostrzegają, że jeśli tempo wdrażania sztucznej inteligencji się utrzyma, setki tysięcy miejsc pracy w usługach i administracji mogą zniknąć w ciągu kilku najbliższych lat.

AI nie zabiera pracy natychmiast, ale stopniowo ogranicza potrzebę zatrudniania ludzi w określonych rolach. Zamiast pięciu analityków wystarczy jeden, wspierany przez narzędzia oparte na uczeniu maszynowym – tłumaczy Konrad Weiske, prezes Spyrosoft.

Polski rynek IT: stabilizacja i selektywne zatrudnianie

Na tle światowych turbulencji polska branża IT wchodzi w rok 2026 z umiarkowanym optymizmem.
Z danych SoDA wynika, że większość firm nie planuje masowych zwolnień, ale też nie wraca do skali rekrutacji sprzed pandemii. Zatrudnianie ma obecnie charakter strategiczny, a firmy koncentrują się na specjalistach z kompetencjami w obszarze AI, chmury obliczeniowej, bezpieczeństwa i zarządzania danymi.

Według analiz Adecco, liczba ofert pracy w IT w Polsce wzrosła na przełomie 2025 i 2026 roku o około 12% rok do roku, co potwierdza ostrożne ożywienie rynku. Wciąż jednak widać wyraźny podział – podczas gdy juniorzy mają trudności ze znalezieniem zatrudnienia, eksperci z doświadczeniem w nowoczesnych technologiach mogą przebierać w ofertach.

Cicha restrukturyzacja i „szara strefa zwolnień”

Wielu polskich specjalistów IT współpracuje z firmami w modelu B2B, co sprawia, że realna skala zwolnień jest trudna do oszacowania. Firmy coraz częściej rezygnują z umów lub ograniczają stawki, nie ogłaszając oficjalnych redukcji.

To zjawisko określane jest mianem „szarej strefy zwolnień” – sytuacji, w której pracodawcy zachęcają do odejścia poprzez brak podwyżek, zmiany projektów lub stopniowe ograniczanie roli specjalistów.

Rynek pracy 2026: nie koniec, lecz nowy etap

Mimo widocznych wyzwań, analitycy zgodnie podkreślają, że rynek IT nie przeżywa załamania, lecz transformację. Zmieniają się kompetencje, struktury i priorytety firm.

Jak ocenia Jacek Kobus, założyciel portalu Czyjesteldorado.pl, obecnie liczy się nie tylko znajomość języków programowania, ale też umiejętność pracy z narzędziami AI i rozumienie procesów biznesowych. – „To, co w 2020 roku było przewagą, w 2026 jest już standardem” – dodaje ekspert.

Podsumowanie: czas technologicznej selekcji

Rok 2026 może okazać się punktem zwrotnym dla rynku pracy. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno była symbolem postępu, staje się dziś również źródłem obaw i presji. Z jednej strony otwiera nowe możliwości – od innowacyjnych startupów po inteligentną automatyzację procesów – z drugiej zaś wymusza redefinicję roli człowieka w gospodarce cyfrowej.

Firmy, które połączą automatyzację z rozwojem kompetencji swoich pracowników, zyskają przewagę. Te, które będą traktować AI wyłącznie jako narzędzie oszczędności, mogą wkrótce zapłacić wysoką cenę za utratę talentów i zaufania.

Źródło: opracowanie własne na podstawie artykułu Anity Błaszczak, „Rzeczpospolita”, październik 2025.