• Wydanie nr 19/04/2024 z dnia 19 kwietnia 2024 roku, ISSN 2392-215X

Więcej pożyczek zamiast dotacji i duży nacisk na innowacje. Za kilka miesięcy ruszą pierwsze konkursy w nowej perspektywie unijnej

Po nowym roku rozpoczną się rozmowy na temat praktycznego wykorzystania pieniędzy, jakie w najbliższych latach dostaniemy z budżetu Unii Europejskiej. Ruszą też pierwsze konkursy. W tej perspektywie łatwiej będą miały małe i średnie przedsiębiorstwa. Większy nacisk zostanie położony na innowacyjność – badania i rozwój oraz zielone technologie. Będzie także więcej instrumentów zwrotnych niż dotacji.

Wszystkie programy zarówno z poziomu centralnego, jak i z poziomu regionalnego są jeszcze negocjowane z Komisją Europejską – zaznacza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Aleksandra Pabiańska, menadżer w zespole doradztwa europejskiego w firmie doradczej Accreo. – Spodziewamy się, że pierwsze konkursy ruszą w I połowie 2015 roku.

30 października Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju ogłosiło, że jako pierwsze najprawdopodobniej zakończą się negocjacje programu Polska Cyfrowa, którego celem będzie zapewnienie szerokiego dostępu do szybkiego internetu, rozwój e-usług publicznych i kompetencji cyfrowych społeczeństwa.

W ramach poprzedniej perspektywy finansowej, czyli budżetu Unii na lata 2007-2013, Polsce przyznano niemal 68 mld euro. W latach 2014-2020 otrzyma 82,5 mld euro. Środki te będzie można zainwestować m.in. w badania naukowe oraz ich komercyjne zastosowanie, rozwój przedsiębiorczości i aktywizację zawodową. Cześć zostanie przeznaczona na drogi i koleje, a także inwestycje w transport przyjazny środowisku.

Głównie nacisk położony będzie na innowacyjność, rozumianą jednak szeroko. Nie można skupiać się wyłącznie na innowacyjności twardej, lecz także na miękkiej. Badania i rozwój, zielona energia oraz efektywność energetyczna to priorytety, które wynikają z wszelkich programów Komisji Europejskiej – podkreśla Pabiańska.

Beneficjentami funduszy łatwiej będą mogły zostać niewielkie firmy, stowarzyszenia czy jednostki samorządu terytorialnego.

Mogą to być przedsiębiorcy zarówno z sektora małych i średnich, jak i dużych przedsiębiorstw oraz fundacje czy stowarzyszenia – tak naprawdę każdy – podkreśla Aleksandra Pabiańska. – Zmianą będzie to, że duzi przedsiębiorcy będą musieli spełnić ostrzejsze kryteria.

W staraniach o unijne środki małe i średnie firmy będą mogły też liczyć na pewne preferencje. Małe przedsiębiorstwa będą mogły dostać wsparcie wyższe o 20 proc., średnie przedsiębiorstwa – o 10 proc.

Kolejna zmiana dotyczyć będzie formy udzielanego wsparcia.

W poprzedniej perspektywie finansowej wsparcie było udzielane głównie w postaci bezzwrotnych dotacji. Teraz będą one również występować, natomiast będą również środki zwrotne, czyli pożyczki oprocentowane nisko, czasami będą to instrumenty mieszane, czyli na przykład będzie i dotacja, i pożyczka –  wyjaśnia ekspertka Accreo.

Wysokość wsparcia będzie uzależniona od regionu, w którym ma być realizowana inwestycja.

Największy pułap wsparcia będą miały przedsiębiorstwa realizujące inwestycje w regionach nisko rozwiniętych, czyli głównie w Polsce Wschodniej – mówi Aleksandra Pabiańska. – Regiony bardziej rozwinięte, na przykład Mazowsze czy Polska Zachodnia, będą miały niższy poziom wsparcia.

Źródło: newseria.pl